sobota, 9 listopada 2019

Dlaczego ptaka nie razi prąd?


No własnie jak to naprawdę jest? 😏 Zacznijmy od tego że ptak nie siada ale przykuca nóżkami 😂


Do do dalszej sprawy czyli porażenia prądem, to sprawa wygląda tak:
„Prąd nie razi ptaków, bo przez nie nie przepływa. Prąd ma to do siebie, że wybiera nośnik, który stawia najmniejszy opór. W tym przypadku opór jest znacznie mniejszy w metalowym przewodzie niż w ciele ptaka.”

Jest to duże uproszczenie rzeczywistości. Po pierwsze, wytłumaczenie owo zapomina, że w liniach wysokiego napięcia płynie prąd przemienny, a nie stały. Ponieważ zaś ptak posiada pewną pojemność elektryczną, to będzie on cały czas ładował się i rozładowywał jak kondensator, a przez jego nogę jak najbardziej popłynie prąd.
(...)
Skoro nasz ptak siedzi nie w jednym miejscu, ale dotyka drutu w dwóch różnych miejscach, między jego kończynami pojawi się różnica potencjałów, czyli napięcie elektryczne.
Gdybyśmy chcieli oszacować skuteczną wartość tego napięcia, należałoby się posłużyć wzorem (po szczegółowe przekształcenia ponownie odsyłamy do artykułu):

W powyższej formułce niektóre oznaczenia są już znane. Jeżeli zaś chodzi o nowe symbole, to d oznacza odległość między nogami ptaka, a L i C to odpowiednio indukcyjność i pojemność linii przesyłowej przypadająca na każdy metr jej długości. Żeby obliczyć wartość tego napięcia potrzebujemy zatem nieco większej wiedzy o parametrach elektrycznych linii przesyłowych. Z pomocą jednak przychodzi Internet, a konkretnie praca doktorska napisana przez dra Rafała Tarko z AGH w Krakowie: (http://winntbg.bg.agh.edu.pl/rozprawy/9905/full9905.pdf). Do obliczeń przyjmiemy również, że rozstaw nóg ptaka wynosi mniej więcej tyle ile jego promień, czyli 10 cm.
Po szybkich obliczeniach dochodzimy do wniosku, że wartość skuteczna tego napięcia wynosi około 5 mV. Odpowiadać ono będzie przepływowi prądu na poziomie kilkudziesięciu mikroamperów. Dużo? Raczej nie. Jest to około 100 razy mniej niż prąd ładowania ptaka-kondensatora, który omówiliśmy wcześniej. Efekt występowania różnicy faz pomiędzy nogami ptaka jest zatem znacznie mniej istotny.



Przez ptaka siedzącego na linii wysokiego napięcia jak najbardziej płynie prąd. Jest to prąd przemienny o natężeniu skutecznym wynoszącym około 1 mA. Wygląda jednak na to, że ptaki nie odczuwają takich prądów, lub też lekkie mrowienie im zupełnie nie przeszkadza. Prawidłowa odpowiedź na pytanie zadane na początku fiztaszka może zatem z grubsza brzmieć: „Ptaka nie razi prąd, bo wartość natężenia prądu, który przez niego przepływa, jest zbyt mała, aby mogła mu zaszkodzić”.
Przestrzegamy jednak przed bezpośrednim przekładaniem powyższych wniosków na człowieka. Człowiek jest znacznie większym zwierzęciem, co oznacza, że po pierwsze nasze ciało ma większą pojemność, a po drugie mamy większy rozstaw kończyn. Używając dwóch powyższych wzorów można oszacować, że gdybyśmy zawiśli dwoma dłońmi na linii wysokiego napięcia, to przez nasze ciało popłynąłby prąd o natężeniu skutecznym wynoszącym około 10 mA *. Taki prąd jest już zdecydowanie odczuwalny przez człowieka i powoduje mocny skurcz mięśni. 
Raz jeszcze potwierdza się zatem stara prawda znana od czasów Ikara: nie jest dane ludziom to, co mogą ptaki.
😃


Na podstawie prawa do cytatu, źródło: http://www.fiztaszki.pl/dlaczego-ptaka-nie-razi-prąd

Whatsapp Button works on Mobile Device only

Wpisz czego szukasz i kliknij w ikonkę lupy