Jak wiemy im dłuższy przewód tym większa rezystancja a więc co za tym idzie większe straty jeśli chodzi o napięcie oraz prąd. Dla przykładu, jeśli chcemy przesłać 5 volt 1 amper na odległość 50 metrów przewodem o średnicy takiej jak mają np. głośniki do mini wieży, straty na końcu przewodu będą dość spore i mogą spowodować nawet nie uruchomienie się urządzenia i spadek napięcia nawet do 3 volt. Mówię tu na przykładzie kamery monitoringu.
Oczywiście logicznym wyjściem jest zakupu przewodu o odpowiedniej grubości ... ale nie takie rozwiązania prezentuję na tym portalu, tutaj przedstawiam ... jak radzić sobie w życiu mając to co się ma pod ręką.
Co więc zrobić? Weźmy przykład z linii energetycznych, przesyłanie prądu na wiele kilometrów odbywa się tu na zasadzie takiej że prąd najpierw podnosi się do kilkuset tysięcy volt (od 60 do 200 kilovolt) i taki prąd przesyła się po czym na końcu stosuje się transformatory, które te prąd stopniowo obniżają, najpierw dla celów linii średniego napięcia a potem do niskiego napięcia czyli do takiego jakie mamy w gniazdu 230 volt
W tym przypadku, który omawiam, zrobimy to tak że prąd stały podniesiemy do napięcia 12 lub 24 volt, odpowiednim zasilaczem, i odpowiednim natężeniu (2 lub 3 amper) i taki prąd prześlemy na koniec tej linii, po czym na końcu zastosujemy przetwornicę obniżającą napięcie do 5 volt - straty w przesyle będą, lecz przetwornica na końcu przy odbiorniku wszystko zniweluje i będziemy mieli równe 5 volt 1 amper.
Prawda że proste? i to bez wymiany przewodów, oczywiście to jest rozwiązanie prowizoryczne lecz skuteczne by na końcu mieć stabilny prąd i napięcie.