Czytniki kart SD jakie możemy znaleźć w polskich hipermarketach nie spadają poniżej 3 zł za sztukę, często się psują po jakimś czasie znów musimy kupować nowy, ale czy możliwe jest że taki czytnik jest po prostu bezwartościowy? bo co można powiedzieć o cenie 14 groszy? Wydało mi się to niemożliwe że chiński sprzedawca tyle chce za jedną sztukę czytnika microSD pod USB, myślałem sobie to jakaś podpucha, albo atrapa, a może jest inna wada, np prędkość usb 1.0 O co tak naprawdę chodzi?
Chodzi oto że po prostu trafiłem na IDEALNĄ PROMOCJĘ czytników kart microSD na portalu shopee, bo 14 groszy za sztukę to naprawdę super cena, więc zaryzykowałem z czystej ciekawości, co mi przyślą, zamówiłem od razu 10 sztuk, okazuje się że przysłali pełnoprawne czytniki kart microSD USB 2.0 (nie żadne atrapy) które działają prawidłowo, odczytują zawartość kart oraz kopiują dane z prędkością usb 2.0 (a nie 1.1). co tu więcej się rozpisywać? To naprawdę działa!
KOŃCOWA OCENA
Screen udowadnia że cena promocyjna wynosiła 14 groszy:
Jak na razie shopee nie oszukuje, wszystko się zgadza w 100% 😁